Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Własne pieniądze na wakacje - bez procentów, bez spłacania.

Media poinformowały, że w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, biznesmen, miliarder, najbogatszy Polak. Czy pierwszą Twoją reakcją na tę wiadomość było zdziwienie, że bogaty a długo nie pożył i na dodatek nie potrafiono go uratować? Znana jest banalna prawda o tym, że zdrowia/życia nie można kupić, a zaskoczenie i tak przychodzi.  Skoro o pieniądzach mowa, p rzy okazji wakacji i wydatków okołourlopowych, temat - skąd brać - uważam za wart omówienia. Kiedyś wydawało mi się, że nie żyję rozrzutnie a mimo tego jakimś dziwnym sposobem nie kumulowały mi się oszczędności. Tłumaczyłam to tym, że bezsprzecznie za mało zarabiam. Pewnego dnia, za namową przyjaciela, poszłam na zebranie rekrutujące "budulec" pewnej piramidy finansowej. Budulec,  czyli odpowiednio urobieni, mało sprytni ludzie, którzy mieli łożyć na tych co na szczycie. Spokojnie, skończyłam na wstępie, nie zostałam wciągnięta.  Pierwsza pogadanka prowadzona przez wysłannika piramidy, miała za zadanie tylko lekko zmiękczy

Buldog angielski - rzeźnicka historia.

Rok 1818, czasopismo "The British Field Sports" opiniuje: " Buldog, u ż ywany i ch ę tny do najmniej szlachetnych celów, jest najdoskonalszym  ł otrem w ś ród psów. Ma on natur ę  pospolitego przest ę pcy. Nie ma z niego  ż adnego po ż ytku i nie zas ł uguje sobie na ludzkie traktowanie, wyrozumia ł o ść  czy te ż  lito ść . Wyt ę pienie ca ł ej rasy by ł oby olbrzymi ą  korzy ś ci ą  dla ludzko ś ci." O mały włos a nie miałabym przyjemności poznać gagatka . Jeszcze 200 lat temu buldog angielski cieszył się sławą typa spod ciemnej gwiazdy, a przyczynił się do tego sam człowiek, który ukształtował go na silną, agresywną i waleczną bestię, wykorzystywaną do szczucia byków (" bull " czyli byk +  " dog " czyli pies = buldog ). G dy w późniejszych czasach tego typu rozrywki zostały zakazane, b rutalny charakter przydatny w walce, stał się przekleństwem tego psa. Bezrobotny, z problematyczną osobowością, był  skazany na wymarcie. Rasę ura

Festiwal kolorów i radości.

Myślę sobie, że podwaliny przyjemności z tej zabawy mogą tkwić w odreagowywaniu za perswazje z dzieciństwa, które brzmiały: "zostaw, to jest brudne", "nie rób tego bo się wybrudzisz", "tylko mi się nie wybrudź"… Pomyśleć ile frajdy nas ominęło dzięki tym uwagom i jak cierpiało nasze osobiste budowanie definicji rzeczywistości. Tymczasem  F e s t i w a l k o l o r ó w jest stworzony właśnie po to, by wybrudzić się wszystkimi możliwymi kolorami a im gorliwiej się to zrobi, tym pochwała i podziw otoczenia będą większe, nie wspominając o ilości lajków na fejsie ;-) Byłam, sprawdziłam, naładowałam się energią beztroskiego rozluźnienia, przyjaźnie nastrojonych ludzi radosnych od lata, muzyki i tworzenia niesamowitych barwnych konstelacji. Jestem zachwycona, popieram, polecam i w ogóle idźcie i radujcie się kto tylko chce i może. Tutaj strona imprezy  ---> KLIK <--- Zachęcam do oglądania galerii zdjęć, obrazy są przepiękne, wręcz bajkowo nierealne. 

Smak lata.

Obłędne lody śmietankowe ze solą himalajską z "Babkarni" " Nikt nie patrzy już w niebo.  Wszyscy skupiają swój pseudowzrok na kwadracikach."  - Mirosław Nahacz - "Niezwykłe przygody Roberta Robura" Włączam telewizor sporadycznie, gdy chcę obejrzeć interesujący mnie program. Bezcelowe wpatrywanie się w ekran też uprawiam, są to sytuacje, gdy nie mam pomysłu na siebie, ale rzadko mi się to zdarza. Jest kilka szkód życia, których nie chcę sobie wyrządzać, np.: - szkoda życia na bycie nieszczęśliwą - szkoda życia na marnowanie go przed tv Gdy jestem zdrowa, sprawna i nieograniczona - rozrywką jest mi życie własne a wyłączanie się z niego, by wejść w nie mój, tchnący bzdetem tv-świat, uważam za niepotrzebne. Równie dobrze mogę stanąć obok krowy i spędzać czas żując trawę. Przyjmując  3 godziny codziennego  oglądania tv, wysyła się w próżnię około 45 dni z życia w roku, a po 80-latach uzbiera się 10 lat wyjętych z istnienia. Mnie to szokuje.