Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Korzenie.

Siłą rodziny jest szacunek dla dorobku przodków i jego wzbogacanie (nie rozsprzedawanie). Ważna jest też dbałość o zachowanie historii ludzi, którzy rodzinę tworzyli, dzięki którym jesteśmy.  Nie wiem dokąd zmierzam i jaki ostateczny pożytek będzie z mojego życia, ale mogę wiedzieć skąd się wywodzę. Moi dziadkowie mieszkali w małej wiosce na wschodzie Polski. Po zakończeniu II Wojny Światowej przenieśli się na zachód na ziemie odzyskane w rejon Dolnego Śląska, tu gospodarzyli kilkanaście lat i tu u dałam się z Jackiem tatą i mamą, by poznać strony, w których mama dorastała. Wzięliśmy ze sobą kilka starych fotografii, by porównać jak zmienił się świat jej dzieciństwa. Być tam i słuchać maminych opowieści o tym jak żyła, co się zachowało a czego już nie ma, było niezwykłym przeżyciem. Widziałam tą wioskę po raz pierwszy w życiu, była mi zupełnie nieznana, tymczasem dla mojej mamy bliska i pełna wspomnień, które nagle zaczęły wysypywać się z jej pamięci.   Widok na wioskę  ki

Choinka.

Mikołaj z wydmuszki. Nie wiem kiedy dokładnie go zrobiłam  ale na pewno ma ponad 20 lat. Te księżyce upiększają nasze bożonarodzeniowe choinki  odkąd potrafię sięgnąć pamięcią. Bombka grzybek. Kto wie, że pewne symbole świąt wyjęte są z halucynogennych wizji po spożyciu muchomorów? W pradawnych czasach, z okazji przesilenia zimowego narkotyzowanie się było tradycją! W takim stanie można było np. zobaczyć krasnale albo mieć uczucie lewitacji (np. Mikołaj ma za pomocników skrzaty, a jego sanie z reniferami latają). Pierwsze na co ksiądz zwrócił uwagę, gdy przyszedł do nas w odwiedziny (tzw. Kolęda), to łańcuch z kolorowego papieru. Duchowny powiedział, że nigdzie już takiego w domach nie widuje.   To również rzadki widok - Mikołaj z czekolady w postaci biskupa.  Przywieziony z Belgii.

Piernikowa magia.

W początkach XIII lub XIV wieku, w Polsce zaczęto wypiekać podobne do piernika ciasto z mąki i miodu, które nazywano  miodownikiem. W yrabiano je w dniu urodzin córki, zostawiano w piwnicy gdzie dojrzewało i pieczono, niebywałe, gdy dziewczyna wychodziła za mąż, czyli przynajmniej po kilkunastu latach (!). Ciekawi mnie jak coś takiego mogło smakować. Kto i w jakich okolicznościach wymyślił przepis na pierniki, tego nie wiadomo, ale pierwsze zachowane zapisy na jego temat odnalezione zostały nie w książce kucharskiej, a w poradniku medycznym. Korzenne ciasteczka były  sprzedawane w aptekach i miały być  dobre na trawienie, poprawę humoru, leczyć przeziębienie a nawet opóźniać procesy starzenia. Nazwa “ piernik ” wyewoluowała od staropolskiego słowa “ pierny ”, oznaczającego “ pieprzny ”. Dawno temu wśród ludu, pieprzem określano wszystko egzotyczne co służyło do przyprawiania. Rzeczywiście, czego w pierniku nie znajdziemy, są: cynamon, imbir, goździki, kardamon, gałka muszka

Wigilia.

Życząc sobie różnych wspaniałości, na myśl o których twarze same nam się uśmiechały, podzieliliśmy się opłatkami. Wysłuchaliśmy fragmentu ewangelii według św. Łukasza, mówiącym o narodzeniu Jezusa i rozpoczęliśmy wigilijną wieczerzę. Na stole przygotowane było dodatkowe nakrycie dla dusz naszych bliskich zmarłych i zbłąkanych wędrowców, a pod obrusem kępka siana jako pamiątka przyjścia na świat bożego dzieciątka w zgrzebnej stajence. Kiedy półmiski z wigilijnymi specjałami zaczęły świecić pustkami, ochoczo zabraliśmy się za śpiewanie kolęd.    Dotychczas w mojej rodzinie nie praktykowaliśmy wspólnego kolędowania, co zubożało ten niezwykły wieczór o szczególny element tradycji, czyniło go mniej wyjątkowym. Niestety złym zwyczajem podczas spożywania kolacji, stawało się włączanie telewizora. To smutne, że w chwilach, które miały nas łączyć, uwaga niektórych zamiast na współbiesiadników, kierowana była ku ekranowi. Postanowiłam to zmienić posługując się sprytnym fortelem. 

Moje miasto nocą. Iluminacje.

Pojutrze Wigilia a po niej będę celebrowała  cudowny , świąteczny   wypoczynek aż do Nowego Roku. Z tego powodu, z kolejnym wpisem pojawię się dopiero za 2 tygodnie w poniedziałek 4 stycznia . Zapewne będzie o wystroju wigilijnego stołu bo to już taka poglądowa tradycja się zrobiła. A teraz przedstawiam Wam, jak na Święta wystroiło się moje miasto. Śniegu w Boże Narodzenie może zabraknąć, światełek - never! Świątecznie życzę Wam, zdrowia, byście byli dobrzy dla innych, szacunku i zaufania. Trzymajcie się w szczęściu  i dobrej formie Wasza ania% Jak zwykliście chodzić? Patrzycie przed siebie, pod nogi, czy rozglądacie się wokół?  A może czasami zadzieracie głowę w górę, by spojrzeć ponad siebie w otchłanie nieskończoności?  Takie rzeczy też są w mieście: nocne niebo, księżyc za chmurami i drzewo (jeszcze tylko sowy na gałęzi brakuje) Ale schodząc na ziemię, tu czas zamiast w latach świetlnych, liczy się minutami i godzinami.  Późnawo, przed