Odchylam firankę, spoglądam przez okno na mój 19 letni samochód, starając się wymienić wszystko co mu dolega. - Trzeba regularnie sprawdzać ciśnienie w oponach... - Uchodzi? - zapytał mężczyzna nie odrywając wzroku od umowy kupna-sprzedaży pojazdu, którą spisywał. - Tak... i żarówka wypada z tylnej lampy, mechanicy ułamali zawias i wypada.... i lepiej nie używać zapalniczki, bo robi się spięcie i potem nie można korzystać z prądu. Kiedyś, nieświadoma tej zależności wybrałam się w podróż z GPS-em, któremu w połowie drogi padła bateria bo nie ładowała się z gniazda zapalniczki. GPS wyłączył się i zabłądziłam w środku zimy, nocy, śnieżycy tam, gdzie nie było znaków drogowych do miejscowości, które znam i zamiast o godzinie 23, byłam na miejscu o 2 w nocy. Od tamtego czasu nigdy nie wyciągałam papierowej mapy ze schowka. - Jeszcze po skorzystaniu z myjni, bardzo parują szyby w środku - dorzuciłam. - Tu proszę podpisać - pośrednik przerwał mi litanię dolegliwości. Wyszliśmy ...