Napotkasz piękną pannę unoszoną wodą,
w otoczeniu młodzieńców.
"Jako mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską."
A. Mickiewicz - Świtezianka
Oni wskazują dalszą drogę.
Ujrzysz czeluść tunelu o gładkich, białych ścianach, ze ścieżką okoloną bryłami soli co kąpią się w księżycowo-niebieskiej poświacie. Wprawdzie będziesz 3 metry pod ziemią, ale bez obaw, ta droga nie do piekła a do SPA wiedzie. I tak, wędrując przed siebie (116 metrów), nie bacząc na to co w tyle, z każdym kolejnym krokiem wyciszać się będziesz, myśli spokojniejsze, milsze się staną. Nastrajany delikatnymi dźwiękami, przyjemnymi zapachami, zgubisz troski za plecami.
Na końcu drogi znajdziesz drzwi, za którymi czeka Cię niczym niezmącony, prawdziwy relaks.
SPA_larnia - tak nazywa się to miejsce - została stworzona z pomieszczeń dawnej manufaktury, w której wyrabiano meble. "ZACHOWAJ CISZĘ", mówi napis w holu z którego wchodzi się do pomieszczeń od masażów, sauny, gabinetów kosmetycznych, basenu.
Poza przejściem tunelem przygotowanym specjalnie dla gości HOT_elarni, do SPA_larni, wejściem z zewnątrz mogą dostać się wszyscy chętni jej dobroczynnego działania.
Przy gabinecie, na betonowej ścianie widać symbol, który przy użyciu różnych technik
powtarzany jest też w innych wnętrzach SPA.
Stanowiska prysznicowe przed wejściem na basen.
Prosty, niewielki, pozbawiony zbędnych udziwnień i ozdób basen, wyłożony jest błękitną mozaiką. Wypełnia go przyjemnie ciepła, ozonowana woda. Ozonowanie sprawia, że woda jest czysta, bezpieczna dla kąpiących się, a w odróżnieniu od chlorowanej, nie ma nieprzyjemnego zapachu.
Wieczorami, kiedy się ściemnia, wodę przenika nastrojowe światło, a wokół panuje intymny, przytulny półmrok. Basen jest otwarty do późnych godzin, wtedy często pusty, calutki jest do własnej dyspozycji.
Bicz wodny porządnie wymasuje plecy.
Mała N i młoda K spędzają na basenie długie godziny. Gdyby mogły, nie wychodziły by z wody wcale.
Strefa relaksu, jaccuzzi z widokiem na fragment pływalni, w powietrzu zapachy olejków eterycznych, światło o zmieniającej się barwie...
...łaźnia parowa i leżaki do wypoczynku.
Pomieszczenie do celebracji zabiegów związanych z sauną fińską. Po leżakowaniu w "piekarniku" gdzie panuje temperatura około stu stopni Celsjusza, zanurzenie się w balii z lodowatą wodą daje efekt orzeźwiającego pobudzenia przebiegu krwi niepodobny do niczego. Uwielbiam.
Pomieszczenie do celebracji zabiegów związanych z sauną fińską. Po leżakowaniu w "piekarniku" gdzie panuje temperatura około stu stopni Celsjusza, zanurzenie się w balii z lodowatą wodą daje efekt orzeźwiającego pobudzenia przebiegu krwi niepodobny do niczego. Uwielbiam.
Był to trzeci i ostatni odcinek z serii "uwielbiam to miejsce"
Oczywiście nie jest tylko różowo, goszcząc tu wiele razy, od czasu do czasu padałam ofiarą wpadek obsługi, ale w tym przypadku nie zamierzam zachowywać się typowo po polsku, czyli zamiast ciesząc się podkreślać ogrom dobrego - wywlekać i wyolbrzymiać drobne potknięcia.
Komentarze
Prześlij komentarz