Przejdź do głównej zawartości

118) Mam Dziecko.

Tra la, la, urlop już mam. 
Czas spędzony z Dzieckiem jest dla mnie wyjątkowy przez to, że przytrafia mi się tylko raz w roku, gdy K. ma ze mną wakacje i przez to, że z beztroskiej, wchodzę w rolę odpowiedzialnej za małego człowieka. Przypominam o myciu zębów, dostarczam jedzenie, rozrywkę, przy przechodzeniu przez jezdnię trzymam za rękę, słucham o potrzebach, opowiadam o świecie, odpowiadam na pytania... To wszystko jest tak bardzo zajmujące, cały czas mam kogoś przy sobie, na uwadze i przez to moje potrzeby schodzą na dalszy plan. Czy to dlatego, że niedoświadczona w dzieciach jestem, czy wszystkie matki tak mają? 
Jak K. będzie wspominała wakacje u ciotki? Dobrze jest być dobrym wspomnieniem czyjegoś dzieciństwa. 
A więc dzisiaj, kiedy już pomachałyśmy babci i Małej N. na pożegnanie, zabrałam moje Dziecko na zakupy do marketu i odbierając apetyt, opowiadałam o bezwartościowej chemii i koszenili w słodyczach. Chyba kiedyś będzie miała mi za złe obrzydzanie smakołyków z dzieciństwa. Okazało się, że takie informacje o łakociach były dla niej nowością. Dotąd słodycze uważała za bezsprzeczne dobro objawione. Zaczęła czytać skład na opakowaniach cukierków i wyglądała na przejętą. I dobrze, bo dlaczego za edukatora ma mieć tylko reklamy pierdzące o bezgranicznym szczęściu płynącym z jedzenia batoników, zamiast być uświadomioną z czym NAPRAWDĘ ma do czynienia?
Zerwała się ulewa i ociągałyśmy się z powrotem do domu. Wieczorny deszcz był chłodny, nieprzyjemny. Długo czekałyśmy w przejściu podziemnym na wypogodzenie się, aż znudziło mi się i zdecydowałam iść w deszczu. Skulona dziewczynka kroczyła przy mnie moknąc ale wyglądała na całkiem zadowoloną z sytuacji (gorzej będzie gdy się przeziębi). Mijani rykszarze zaczepili nas:
- Może podwieźć?
- Nie, dziękujemy! - odkrzyknęłam przez ramię.
Po kilku susach dalej, K.:
- Ale ciociu, jedźmy rykszą, mniej zmokniemy...
- Nie mam gotówki żeby zapłacić.
- Ja mam pieniądze, może starczy?
Miała siedem złotych, brakowało trzech, sprawdziłam, znalazłam tyle u siebie, wróciłyśmy do chłopaków.
- Jeździcie w taki deszcz? - zagaiłam.
- Klient nasz pan, jeździmy w każdą pogodę - odpowiedział rykszarz.
Naprawdę... dzielne chłopaki. Zostałyśmy szczęśliwie podwiezione na miejsce.
Po wejściu do mieszkania, K. cała w emocjach zapytała Jacka, czy wie o czerwonych robaczkach w jedzeniu, opowiadała jak przez deszcz byłyśmy uwięzione w obskurnym przejściu podziemnym, jak japonek obtarł jej palec u stopy i ciotka z braku innego, zrobiła jej opatrunek z kawałka reklamówki od zakupów, jak biegłyśmy w ulewie a potem, że wydała całe oszczędności na rikszę.

Kogo są nudne warzywka i bułka z wędliną? Ciotki. 
Co K. wybrała z menu na śniadanie? 
To, co dla każdego dziecka zawiera magiczne słowa: 
croissant, nutella, bita śmietana.



ania%
Nie przeziębiła się.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Stół wigilijny 2023.

Pokazuję Wam stoły świąteczne od lat. Zrobiłam wiele ujęć z góry, z boku, z ukosa... a nigdy od spodu - to niedobrze, bo tu dzieją się interesujące manewry łowieckie. To strategiczne miejsce wytrawnego drapieżnika, który doskonale wie, że gdy wystarczająco długo poczeka, w końcu komuś spadnie na podłogę kęs wigilijnej potrawy, albo wysuną się babcine ręce z kawałkiem pysznej rybki dla niego (na babcię zawsze można liczyć). Babcia urodziła się kilka dni przed Wigilią, co jest wielce niepraktyczne, bo najbliżsi wręczają jej  pojedyncze, urodzinowo-świąteczne prezenty. Tym razem otrzymała też bukiet pięknych, białych róż. Dodając im gałązek z choinki, wykorzystałam je do dekoracji stołu świątecznego + kilka szyszek + dwa sojowe puchacze i uroczysta oprawa kolacji gotowa.  Poprzednie stoły były takie: ---> klik stół wigilijny 2022 <--- ---> klik stół wigilijny 2021 <--- --> klik stół wigilijny 2020 <--- ---> klik stół wigilijny 2019 <--- ---> klik stół wigilijny

Stół WIELKANOCNY 2024

  Dostrzegam wiele zalet jajeczek  przepiórczych   na wielkanocnym stole. To naturalne dekoracje zero waste, małe, zgrabne i powabne, a ich nakrapiane skorupki są gotowymi pisankami, bez nakładu pracy. Idealna opcja dla niemających czasu, leniwych, nieumiejących. Uwielbiane przez mojego psa Vito jako smaczki. Jedząc śniadanie, raz po raz sięgamy po jajeczko, obieramy i podajemy Vituniowi, żeby też miał radość z wielkanocnego ucztowania. Obrana skorupka jest od wewnątrz… delikatnie turkusowa - takie cudeńka natura wymyśla. Jak widzicie na zdjęciach, w kolorze turkusowym są też serwetki i wazonik, które robią świeże akcenty wizualne. Gniazdka uwiłam z gałązek brzozy, a wijąc je, czułam podziw dla ptaków, które robią to znacznie piękniej, misterniej i solidniej ode mnie używając tylko dzioba. Alleluja, Alleluja, Alleluja. Poprzednie stoły wielkanocne: WIELKANOC 2023 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2022 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2021 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2020 - KLIKNIJ BY

KARTKI na Boże Narodzenie 2023

Skromne, złote  kartki ode mnie  dla Was <3 Poprzednie były takie: 1) 2013 -> kliknij 2) 2014 -> kliknij 3) 2015 -> kliknij 4) 2016 -> kliknij 5) 2017 -> kliknij wykonanie 5) 2017 -> kliknij gotowe 6) 2018 -> kliknij wykonanie 6) 2018 -> kliknij gotowe 7) 2019 -> kliknij wykonanie 7) 2019 -> kliknij gotowe 8) 2020 -> kliknij wykonanie 8) 2020 -> kliknij gotowe 9) 2021 -> kliknij wykonanie 9) 2021 -> kliknij gotowe 10) 2022 -> kliknij