Kobieta pasji, pracy i ogromnego sukcesu. Wyrazista, spontaniczna, ekspresywna, roztaczająca pozytywną energię, przyciągająca uwagę nietuzinkowym charakterkiem. Wiedzie życie pełne podróży, ludzi, smaków, zmysłowe i barwne. Są tacy, którzy otwierają się na szeroki wachlarz treści, którymi się dzieli i uwielbiają ją. Inni skupiają się na jej okolicznościowo wypowiadanych epitetach i traktują jako powód do ogólnego nielubienia.
Należę do pierwszych. Ostatnio byłam na majówce z Magdą Gessler. Nigdy wcześniej nie widziałam jej na żywo a tu okazała się nie mniej piękna niż na ekranie, ubrana w błękity z kultową burzą blond loków. UWAGA mam coś dla bloku nieprzychylnych: podczas występu, raz padło z jej ust brzydkie słowo: DUPA! :-) Natomiast niestety nikt nie dostał od niej garnkiem przez łeb.
Mówiła:
Nie bądźmy jak stado baranów, nie podążajmy ślepo za modami, myślmy samodzielnie, bądźmy świadomi tego co kupujemy i jemy, czytajmy etykiety, nie dajmy się zwieść kolorowym reklamom, za którymi niejednokrotnie stoją producenci łasi szybkiego, łatwego zysku. Ktoś taki zauważy, że jarmuż jest łatwy, tani w uprawie i hyc, rozpowszechnia modę na dietę jarmużową. Tymczasem nie powinno się go jeść często bo ma wysokie stężenie szkodliwych szczawianów. Żałowała ludzi nieoryginalnie ubranych w jeansy i t-shirty, smutnych i szarych, zachęcała do puszczania wodzy fantazji, bycia indywidualistami. Opowiadała o restauracjach które uwielbia i nawet wspomniała o Carskiej w Białowieży gdzie wkrótce wybieramy się z Jackiem więc mamy jej rekomendację, ekstra. Tłumaczyła szkodliwość grillowania na rozpałkach, jeśli chcemy zdrowo to tylko na żarze z drewna drzew liściastych. Przyznała, że woda pakowana w butelki plastikowe jest szkodliwa i tu wygrywają bogaci i silni gdyż ta ze szklanych flaszek jest droższa i cięższa. Zdradziła kilka kulinarnych trików, np.: kiedy nierozbity schab przez noc zażyje kąpieli w mleku z cebulą, następnego dnia po usmażeniu zachwyci bardziej. Pewne zioła lepsze są świeże, a inne nabierają intensywniejszego aromatu po wysuszeniu. I tak dalej i tak dalej. Aaaa… a potrawa, której nie lubi to zupa mleczna.
Ktoś ma coś przeciw? Komuś się nie podoba?
To przecież złota kobieta jest!
Ktoś ma coś przeciw? Komuś się nie podoba?
To przecież złota kobieta jest!
Komentarze
Prześlij komentarz