Na odwrocie kartki wyrwanej z kalendarza przeczytałam spostrzeżenie pani Lucyny Ćwierczakiewiczowej, żyjącej ponad sto lat temu, piszącej poradniki i książki kucharskie:
"Pomarańcze podawane w całości - zostają nietknięte na stole - dowód, że lenistwo jest wrodzoną naszą wadą."
Prawda, że trafne? Dlatego wg pani Lucyny lepiej pomarańcze podawać tak:
"(...) nadkroiwszy na cztery części skórkę, obluzować ją od pomarańczy, pomarańczę zaś samą rozdzielić ze środka o tyle, aby trzymając się całości, jednak rozsypywała się na części. Tak podane pomarańcze nie wymagają już nożyków, a gdy są słodkie, z miła chęcią bywają spożyte."
Poniżej moje autorskie podanie klementynek z cynamonem i jagodami zwanymi czerwonym pieprzem.
Komentarze
Prześlij komentarz