Lawirując między regałami uginającymi się od towarów przeróżnych, przy kapuście kiszonej, której zaczerpnęłam nieco do przygotowania pierogów, natknęłam się na świętego Mikołaja. Żal mi się go zrobiło, że stoi tak przy tych kiszonkach. Zrobili z niego krasnala w czerwonym wdzianku, obarczyli wielkim brzuchem (co wcale nie kojarzy się ze świętością), wsadzają go byle gdzie, każą śmiać się do ogórków, zachwalać jakieś ludzkie interesy nastawione na zysk własny (żadne tam rozdawanie po Mikołajowemu). Ok, jest wymyślony, autor jego nieznany, ale niegdyś gorliwie był czczony w kościołach, świątynie nazywane są jego imieniem, jest symbolem bezinteresownego dobra. Przydałby się Komitet Ochrony Godności Świętego Mikołaja, bo strach się bać co jeszcze ludzie mu zrobią.
Dostrzegam wiele zalet jajeczek przepiórczych na wielkanocnym stole. To naturalne dekoracje zero waste, małe, zgrabne i powabne, a ich nakrapiane skorupki są gotowymi pisankami, bez nakładu pracy. Idealna opcja dla niemających czasu, leniwych, nieumiejących. Uwielbiane przez mojego psa Vito jako smaczki. Jedząc śniadanie, raz po raz sięgamy po jajeczko, obieramy i podajemy Vituniowi, żeby też miał radość z wielkanocnego ucztowania. Obrana skorupka jest od wewnątrz… delikatnie turkusowa - takie cudeńka natura wymyśla. Jak widzicie na zdjęciach, w kolorze turkusowym są też serwetki i wazonik, które robią świeże akcenty wizualne. Gniazdka uwiłam z gałązek brzozy, a wijąc je, czułam podziw dla ptaków, które robią to znacznie piękniej, misterniej i solidniej ode mnie używając tylko dzioba. Alleluja, Alleluja, Alleluja. Poprzednie stoły wielkanocne: WIELKANOC 2023 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2022 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2021 - KLIKNIJ BY OBEJRZEĆ WIELKANOC 2020...
Komentarze
Prześlij komentarz