Postanowiłam zmienić fryzurę. Boję się, kolega A. pociesza mnie: "nawet jeśli fryzura nie wyjdzie, to przecież włosy odrosną". Zapobiegliwie patrzę jak robią to inne kobiety i próbuję wyobrazić się w ich włosach.
Kiedy wpisać w wyszukiwarkę hasło "fryzury", pokażą się zdjęcia ładnych pań w odpowiednim świetle z odpowiednio ułożonymi włosami, tak zwane "prosto od fryzjera".
Kiedy przejść się ulicą, widzi się zupełnie inny obraz głów, taki... "normalny", powszedni, bez szału. I nie jest to efekt niedbania o siebie! Rzeczywistość taka jest, a cuda tylko na zdjęciach, na weselach i innych sylwestrach, na które specjalnie się przygotowujemy.
Przykłady:
Rozchylone usta wyglądają zmysłowo, a słońce tworzy atrakcyjne bliki na fryzurze. Piękna. W rzeczywistości dziewczyna ma rzadkie włosy (widać, że wszystkie są zgarnięte do przodu i dodatkowo nastroszone), a utrzymując taki wyraz twarzy w zwyczajnych sytuacjach między ludźmi, mogłaby być posądzona o lekką nieprzytomność.
Źródło zdjęcia - internet.
Miło patrzeć na dziewczynę ze zdjęcia poniżej. Śliczny uśmiech, fryzurka na czupurka. Niestety podejrzewam ją o wizytę w photoshopie. Cienie od włosów padają na ciało nienaturalnie (zapewne miała je komputerowo dosztukowane aby zwiększyć ich objętość). Ponadto z tak zakrytymi grzywką oczami nie widzi się dobrze, chodzić tak było by niewygodnie.
Źródło zdjęcia - internet.
Fryzura tej, wygląda bardzo naturalnie, grafik miał więcej pracy ze skórą. Ale na całość efektu składa się również rozświetlona twarz, uroda tej pani, srebrna, wydekoltowana bluzka. To też nie jest codzienny widok kobiety z ulicy.
Źródło zdjęcia - internet.
PS
Ostatnią, radykalną zmianę fryzury przeszłam 18 lat temu. Gdy fryzjerka skończyła pracę nad moją głową, płakałam... i nie były to łzy szczęścia. Teraz fryzjera boję się jak dentysty, on też potrafi krzywdzić. Wszystko przez chęć nowego. Ciekawe, czy teraz też pożałuję :)
Komentarze
Prześlij komentarz