To jest historia prawdziwa i tak zdumiewająca, że nie mogłam się powstrzymać przed podzieleniem się nią z Wami.
Koledze Staszkowi*, kończyło się ubezpieczenie samochodu. Ciekawy obniżki opłat po roku bezszkodowej jazdy, incognito wszedł na stronę www swojego ubezpieczyciela i za pomocą elektronicznego kalkulatora wyliczył kwotę: około 1 200 zł. Porównując do opłaty sprzed roku w wysokości około 1700 złotych, była to przyjazna różnica.
Jednak jego radość nie trwała długo, bo po zalogowaniu się do panelu Klienta, gdzie są jego dane i po skorzystaniu z opcji wyliczenia składki po przedłużeniu polisy, ta przedstawiła mu się pod postacią około 1700 zł. Trudno pogodzić się z "7", kiedy wcześniej widziało się "2", więc zadzwonił na infolinię, bo w przeciwieństwie do kalkulatora, z żywym człowiekiem można rozmawiać, oczekiwać wyjaśnień tej niebywałej rozbieżności cen.
Uwaga - z obliczeń konsultantki wynikła trzecia kwota - 1 500 zł. Można poczuć się "skołowanym" nieprawdaż? Z tej trójki, Staszkowi cały czas najbardziej podobała się "2" pierwszej kalkulacji. Niezrażony, wrócił do kalkulatora incognito, dokładnie wypełnił wszystkie rubryczki, cztery razy sprawdził czy poprawnie i nie chciało mu wyjść inaczej niż 1 200 zł.
Ponownie zadzwonił do konsultantki, z pytaniem - ale DLACZEGO?
Konsultantka nie udzieliła odpowiedzi na interesujący Staszka temat, natomiast ni stąd ni zowąd oznajmiła mu:
- Mogę zaoferować panu polisę na tych samych warunkach, z tym samym pakietem za 1 080 zł.
HA!
Usłyszawszy ostatnią liczbę w tej zdumiewającej grze losowej pt.:
"WYSOKOŚĆ SKŁADKI UBEZPIECZENIA - inna z każdą kolejną informacją"
Staszek zgodził się i w razie czegoś, nie drążył już tematu, żeby znowu nie padła wyższa.
Różnica między najwyższym, a najniższym wynikiem wysokości składki w tej historii - około 620 zł.
Wnioski:
1) Upór opłaca się
2) Ubezpieczyciele lecą w kulki
ania%
W takich momentach cieszę się, że już nie mam samochodu.
*Na prośbę bohatera tej historii, zmieniłam jego imię.
Komentarze
Prześlij komentarz