Zabawiam się w real-photoshopa, czyli odkurzając, myjąc, pucując robię retusz przedmiotów, by prezentowały się lepiej. Uwielbiam efekt "po". Diabeł tkwi w szczegółach, należy przyjrzeć się rzeczy dogłębnie, większość z nich po zmyciu nawarstwionego nań brudu wygląda jak nowa.
przed ----------------------> po
przed ----------------------> po
Tutaj ten sam kabel przed i po. Zaskakujące jak bardzo biały jeszcze potrafi być.
Wystarczyło poświęcić mu kilka minut.
przed ----------------------> po
Gotowe, na nowo cieszy oko i działa.
ania%
Czasami myślę, że mogłabym się spełniać jako sprzątaczka :))
Komentarze
Prześlij komentarz