Co autor miał na myśli?
Przestałam przejmować się, że patrząc na sztukę rozumiem zupełnie coś innego od tego co artysta chciał przekazać. To naturalne, bo jestem indywidualna, moje rozumienie rzeczy kształtuje niepowtarzalny zbiór przeżyć, rzeczywistości, wrażliwość, charakter et cetera. I Twoje też, Twoje i Twoje... W związku z tym, że "myliłam" się nie raz (miałam wyrzuty sumienia z tego powodu), teraz pozwalam sobie na usprawiedliwione, EGOISTYCZNO-OSOBISTE doświadczanie sztuki, niedyktowane zamiarami artysty i... dobrze mi z tym.
Przestałam przejmować się, że patrząc na sztukę rozumiem zupełnie coś innego od tego co artysta chciał przekazać. To naturalne, bo jestem indywidualna, moje rozumienie rzeczy kształtuje niepowtarzalny zbiór przeżyć, rzeczywistości, wrażliwość, charakter et cetera. I Twoje też, Twoje i Twoje... W związku z tym, że "myliłam" się nie raz (miałam wyrzuty sumienia z tego powodu), teraz pozwalam sobie na usprawiedliwione, EGOISTYCZNO-OSOBISTE doświadczanie sztuki, niedyktowane zamiarami artysty i... dobrze mi z tym.
Wczoraj byłam na wernisażu.
W 1951 roku podpisano traktat o tym, że Antarktyda będzie ziemią wolną, niczyją, otwartą dla badaczy. Sztuka jak wymieniony kontynent jest obszarem wolności i poszukiwań, stąd taki tytuł dla wystawy - "Traktat Antarktyczny" - obrali jej autorzy.
Do zobaczenia były: obrazy, rysunki, interaktywna instalacja, prace wideo.
Częstowano winem. Ze względu na zmianę stanu świadomości jaką wywołuje alkohol - picie wina podczas oglądania wystawy jest dobroczynne, powoduje lepszy jej odbiór. Oczywiście należy zachować umiar Ą i Ę. Chodzi o to by lekko odprężyć świadomość, a nie pozbawiać się jej całkowicie.
... wpadłam w trans słuchając takich niesamowitych dźwięków:kliknij tutaj
W czasie tego specyficznego koncertu można było patrzeć na projekcję filmu
jednocześnie stając się jego częścią. Kamera w czasie rzeczywistym
nakładała obecne postaci na wyświetlane obrazy.
Poza tym obrazy...
... kojarzą ci się z czymś znanym?
Inna projekcja...
Na przykład w "Świat bez nazwy", kilku miłośników samochodów terenowych
tłumaczyło, dlaczego wybrali się w daleką podróż. Kolejno wchodzili do auta,
byli przepytywani, każdy miał inny powód (indywidualność). Na koniec każdego wywiadu zapadała cisza, ale kamera wciąż świdrowała oczy bohaterom... jedni wytrzymywali długo, inni peszyli się szybko.
Nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu widząc ich reakcje.
Nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu widząc ich reakcje.
Kiedy coś obcego zagląda Ci do "duszy", ma się swego rodzaju uczucie obnażenia
i trudno jest się godzić na to na dłuższą metę - znam to uczucie z autopsji.
A kiedy obejrzałam ostatni film, okazało się,
że na sali nie było już nikogo z gości - wyszłam jako ostatnia.
ania%
Spojrzenie innym obiektywem na momenty z wystawy: http://foto.andrzejgdula.com/?p=806
Koncepcja i realizacja wystawy: Witek Ziemiszewski i Maciej Ożóg.
Komentarze
Prześlij komentarz